Archiwum styczeń 2006


sty 26 2006 oczywiście
Komentarze: 2
Chuck Norris nie potrzebuje takiego gadżetu!
sylweczka : :
sty 26 2006 thumbthing
Komentarze: 2
Pojutrze jadę na narty. Robaczek co rusz mnie przekonuje, że jednak jechać nie powinnam. Straszy mnie 40 stopniowym nawrotem mrozów, szantażuje. Póki co - bezskutecznie. Ostanio sam się dał wyciągnąć na mały stoczek. Do dziś go kręgosłup od wywrotki boli. Oczywiście wszystko moja wina. Tymczasem czytam nową książkę Boguckiej. Dygresje rozwalają: a to, o tym, że celibat wprowadzono przede wszystkim po to, żeby nie stracić kościelnych majątków dziedziczonych przez potomków żonatych księży, a to że tylko heretycy w średniowieczu nie dyskryminowali kobiet i co z tego wynikało i że dzisiejsze zapowiedzi kościelne przedślubne, to zaczeły się wtedy, gdy ludzie zaczęli się potajemnie pobierać z miłości i trzeba było temu jakoś zapobiec, hi,hi. Znalazłam gadżet - thumbthing. Jak będę miała swoję księgarnię, to będzie na wyposażeniu dla czytających na miejscu!
sylweczka : :
sty 11 2006 Bez tytułu
Komentarze: 9
Ostatnio znowu przyszedł do mnie szaleniec. Wszystkim rządzi mafia, tylko ja mu mogę pomóc. Ja? Wolne żarty. Nie udaje mi się go przekonać w 15 minut, więc powoli się wycofuję. Ciężko, ale w końcu zamyka się za mną winda. Cisza. Obok stoi chłopcze, śliczne. Uśmiecha się do mnie ze zrozumieniem, jakby sam w życiu więcej wariatów spławiał niż ja. Ma góra siedem lat i więcej doświadczenia z wariatami? Bardzo krótka pogawędka, bo przecież wysiadam na piątym. Skąd ja go znam? I. mnie uświadomiła, że jak najbardziej znam Go z reklam serków hohland, całej serii ławeczkowej.
sylweczka : :
sty 09 2006 zapierdalam
Komentarze: 2
Od rana do nocy. Dzisiejsze narty odroczone. Mam nadzieję, że tylko do soboty. Obok stosik świetnych książek, że ślinka leci. Nawet nie mam czasu napisać nic o kocicy, a chleb dla kaczek po sąsiedzku pewnie zzielenieje i biedne kaczki umrą z głodu.
sylweczka : :
sty 04 2006 Zrobiłam sobie wolne, żeby ... popracować...
Komentarze: 3

Nie poszłam dziś do redakcji. Siedzę nad doktoratem, kiedyś trzeba. Już prawie druga. Przegląd prasy mam już za sobą. Jeden na dziesięc Francuzów ma już bloga. Ginę w gąszczu. Nie robię reklamy. Ale przynajmniej ani sobie, ani innym. Rozpaliłam w kominku, pasuje do tego pseudo-śniegu za oknem. Kocica jednak należy do tych nowoczesnych kotów, jak to zauważyła Ilona, woli spać na cieplym monitorze. Ciągle ją straszę płaskim. Powiedzcie, że ten kot, co go znalazłam na sieci, nie jest podobny do kocicy, normalnie wypisz wymaluj moja Pufa!

sylweczka : :