sty 27 2005

Bez tytułu


Komentarze: 5

jeszcze nie napisałam, że dostałam pracę, a już pojawiły sie stosowne komentarze a propos

no bo szłam na drugi etap rozmowy o pracę, a pan, "czy jutro mogłabym przyjść do pracy?", no i wystarczyło o 50% obniżyć warunki finansowe i od razu mnie zatrudnili, tiaaa

jutro pewnie będę miała więcej do powiedzenia, a może nie. Siostra podkreśla fakt, że w pracy będę miala przede wszystkim kolegów, hi,hi,hi

na nartach było średnio, za duży wiatr, wyciąg krzesełkowy nieczynny, jakkolwiek od ostatniego razu pozytywne zmiany w Czarnej Górze, darmowy parking i darmowa toaleta. Dużooooo śniegu:)

sylweczka : :
s.
31 stycznia 2005, 21:29
nie:(
Elka
31 stycznia 2005, 17:38
No napisz czy przystojny ten szef czy nie!!!!!
Asia
29 stycznia 2005, 13:28
Jaki uchachany Radek, że Sylwia będzie musiała wstawać rano!:) Już Mat stwierdził, że kolega się zmienił nie do poznania hihihi. Ja myślę, że to dyshonor dla mężczyzny, jak jego żona pracuje:)
Radek
28 stycznia 2005, 12:49
I skonczyla sie sielanka:) teraz bedziesz wstawac skoro swit o 8 godzinie:)) Ale w pracy moze bedziesz miala czas na poczytanie gazet na sieci:))
Elka
28 stycznia 2005, 08:32
Ech, no to mój myśli w kategoriach Krysi. Też podał ten sam argument na poczet plusów tej pracy:). I to całkiem poważnie, no nic tylko w ryjka chce dostać.

Dodaj komentarz