gru 14 2005

podrywu uczcie się od księży chłopaki!...


Komentarze: 2
Zapomniałam telefonu. Zapomniałam notesu z telefonami. Zapomniałam zajrzeć, gdzie jest właściwie ta ulica Kominka. Wszystkiego zapomniałam. Idę pogadać o wrocławskich prostytutkach (pomysl Joanny). Kto by pomyślał, że najwięcej dowiem się w zagłębiu klasztornym. W ciul nie mogę znaleźć ulicy, nie żebym wiedziała, do jakiego zakonu idę i pod jaki numer. Łapię więc pierwszego ze snujących się po Ostrowiu Tumskim kolesi w czarnej sukience. Przecież na pewno będzie wiedział. Księżulo młody, ciężko ocenić czy bardzo przystojny, bo ciemno. I nie wiem, też, czy tłumaczyć nie potrafił, czy ja zaćmy dostałam. Boniu, cywile powinni się uczyć podrywu od księży. Przecież gdyby nie moje zobowiązania i ustatkowany żywot ... ech. Znalazłam w końcu ulicę. Zapytałam o drogę zakonnicę.
sylweczka : :
Asia
20 grudnia 2005, 16:40
W dodatku pewnie był Murzynem...
Radziu
15 grudnia 2005, 08:49
a co takiego ten ksiezulo zrobil ze mamy sie od niego podrywu uczyc? a zreszta jak bylo ciemno i on na ciemno ubrany to nie znaczy od razu ze ksiadz:)

Dodaj komentarz