cze 01 2005

Bez tytułu


Komentarze: 3

Ja mam dziś dzień dziecka, jak się patrzy. Szef poleciał do Norwegii, jak wróci to mu oświadczę, że go rzucam. Nie będę szukać mu ludzi do pracy za gówniane pieniądze i dziękować tym, których można zastąpić jeszcze tańszymi.

Piję więc kawkę, słucham radia, czytam gazetki - taki mam dzień dziecka. Nawet jeśli mnie nie będą chcieli w gazecie, rzucam tą pracę!!!

sylweczka : :
Asia
02 czerwca 2005, 15:16
Interpretacja obrazka - spoglądamy na trajektorię duszy podmiotu piszącego blog i widzimy morze melancholii spowodowanej jakimś głębokim psychicznym niezadowoleniem (kolor jasnoniebieski). To dusza współczesnego nomady mieszkającego w wielkim mieście, toczącego wewnętrzną walkę przeciw wszelakim próbom dyktatury w pracy. Kobieta wyraża sprzeciw wobec zasad i reguł drapieżnego kapitalizmu (mówi nam o tym kolor czarny). Jest w tym tęsknota za socjalistycznym modelem państwa opiekunczego, co WYRAŻNIE widać na podstawie tej czarnej małej plamki po prawej stronie, przypominającej krecika z pewnej czechosłowackiej przypowieści ludowej. Blady róż oznacza pierwsze symptomy wychodzenia z impasu psychicznego i radość podmiotu z powziętej decyzji. Najgorzej jest z tymi latającymi kreseczkami. Może to chaos połączeń włókien nerwowych w mózgu? Hmmm...jeszcze tego nie rozgryzłam :)))
Elka
01 czerwca 2005, 11:26
Rzuc ta prace Radek!:)
Sylwia jestem z Ciebie dumna!
Radek
01 czerwca 2005, 10:51
A ja tez mam dzien dziecka i caly czas musze pracowac :((( co to za sprawiedliwosc:((( A tak poza tym to co przedstawia ten obrazek?

Dodaj komentarz