lut 14 2005

ameryka!!!


Komentarze: 6

ameryka!!!

Ela mam odpowiedź na Twoje bolączki, mam i na swoje. NATURY NIE INTERESUJE SZCZĘŚCIE CZŁOWIEKA, TYLKO PRZEKAZYWANIE GENÓW. Dlatego takie istoty, jak my i inne Aśki nie są najlepsze dla ludzkości. SZCZĘŚCIE TO STAN Z PUNKTU WIDZENIA NATURY NIEKORZYSTNY, BO ISTOTA SZCZĘŚLIWA JEST MAŁO EKSPANSYWNA. Musiał Wojtek Orliński wymyślić panią Angelique Pas-Vraiment, żebym zobaczyła, że to być może dobrze, że inni tak marudzą, narzekają, wiecznie marzą o czymś lepszym, bo to ponoć oni utrzymują ludzkość przy życiu. Gdyby wszyscy byli tacy zadowoleni z życia, słoneczka na niebie, deszczyku na parapecie, szczekania kocicy, brykania królika, to ponoć szybko byśmy wyginęli. I co wy na to? Ale z innej bańki, to nieźle zdziwiły mnie te opowieści o biurach nieruchomości w Lądku (myślał by kto, że u nas tak źle, bo nas chcieli oszukać) a już w totalnym szoku byłam, jak zobaczyłam treść reklamy, której zdjęcie z Lądka przysłała Ela. Pozwolę je sobie tu załączyć. A dla chętnych zgłębienia tematu polecam artykuł Evy Hoffman w Wybiórczej.
photo by Ela Ballieu
sylweczka : :
Asia
19 lutego 2005, 15:20
Nie, aczkolwiek na tle poprawnościowej, mdłej papki, jest ożywcza i pikantna :) Poza tym, mimo patosu i czasami banalnej argumentacji, ma też trochę racji. Temat zresztą już przedyskutowany, pogadamy jak przeczytasz książkę :)
s.
15 lutego 2005, 11:55
Asia utożsamiasz sie z poglądami Fallaci?
Elka
15 lutego 2005, 09:30
Po lekturze artykulu Hoffman. Widzialam tu latem demonstracje Sikhow. Legalna demonstracje, trzy skrzyzowania w centrum miasta zamkniete, jedna z glownych ulic, policja pilnowala demonstrujacych, ambulans stal, pelna ochrona. Stali na autobusie pietrusie i krzyczeli. Wzielismy ulotke, bo rozdawali, inaczej nie wiedzialabym o co tak krzycza. Wiec byla to demonstracja, podkreslam raz jeszcze legalna, w Londynie przeciwko kapitalizmowi brytyjskiemu i jego ekspansji na Indie. Przez to ich kultura zanika i nie czuja sie wolni. Wkurzeni londynczycy musieli korzystac z objazdow i nie mogli zaparkowac na tej ulicy, a byla to niedziele, lato, i okolice spacerowo - rekreacyjne. Piekny Somerset House tam jest i mnostwo ludzi przyjezdza tam z dziecmi, zeby sie pluskaly na dziedzincu w fontannach.
Asia
15 lutego 2005, 09:26
Wprost idealna na takie tematy jest Fallaci. Tak dowaliła \"Wściekłością i dumą\", że poprawność polityczną można sobie wsadzić bardzo głęboko...Mam, polecam, pożyczę :)
Elka
15 lutego 2005, 09:01
Z fajnych historii szpitalnych - jesli Angielka bez zadeklarowanego wyznania chce miec prywatny pokoj po porodzie to za dobe zaplaci 600 funtow. Jesli natomiast muzulmanka chce taki pokoj, a religia zabrania ogladania jej w pizamie przez innych facetow - a wiadomo ci odwiedzaja partnerki po porodzie, to dostanie taki pokoj za darmo. Jesli nie mowisz po angielsku, to tez dostaniesz za darmo tlumacza. Nie przyprowadzasz kolezanki na wizyte, ktora pomoze ci sie dogadac. Sluzba zdrowia musi ci zapewnic komfort i tlumacza tym samym. Panstwo zaplaci. Oj bedzie im sie czkala przegieta poprawnosc polityczna. W Holandii juz emigranci musza uczestniczyc w obowiazkowych kursach niderlandzkiego i kultury niderlandzkiej. Pokrywaja tez czesc kosztow takiego kursu.
Radek
15 lutego 2005, 08:27
To ja wreszcie zrozumialem dlaczego u nas w szpitalach jest balagan!!! Trzeba wszystkich imigrantow wywalic z kraju i bedzie spoko. A moze jeszcze lepiej, wywalic wszystkich Polakow, np do Anglii to bedzie jeszcze wiekszy pozadek, dla wszystkich starczy miejsca w szpitalach i nie bedzie kolejek:)

Dodaj komentarz