Tyle slubów w tym roku, że już zaczęłam zbierać jednogroszówki. Kocica coś miauczy, że
też by nie pogardziła jakimś bogatym kocurkiem, marzy jej sie krynolina i koci chór kościelny. Wszystko
ale nie krynolina, talii to bym jej nawet z szyi nie zrobiła. Siedzę sama i rozczulam się bukietem
trzydziestu tulipanów od kochanka, kocica rozlewa sie na fotelu.
Dodaj komentarz