cze 07 2005

Ja wychodzę!


Komentarze: 4

Normalnie nie mogę. To jest ten artykuł w New York Timesie, o którym gazeta i inne media piały, że Amy Gunderson napisała tekst o Krakowie, którym się tak zachwyciła. Wiem, o co chodzi, bo przecież nie mogło być o tym, dlaczego polskie feministyki nie są radykalne, tylko o Lepperze, hi,hi,hi

No i powiedziałam w końcu J., że mam go dosyć. Przyzowity z niego szef, trzeba przyznać. Pogadaliśmy sobie. Chciał żebym została jeszcze 2 tyg, ale tyle to nie wytrzymam, zgodziłam się do piątku. Był zdziwiony, ale nie tak bardzo. Powiedział, że już jakiś czas temu zorientował się, że nadaję się na wyższe stanowisko (no, bardzo, bardzo miło, szkoda, że nie wie, że mi teraz zależy na stanowisku dwa razy niższym, he, he, he), no ale wyższe stanowisko po mnie, to on (nie licząc dyrektora sprzedaży, który trochę mąci strukturę pionową)

sylweczka : :
Asia
14 czerwca 2005, 15:59
Na znajomych i rodzinę zawsze możesz liczyć - pochwalą, pogratulują hihihi
07 czerwca 2005, 22:40
Co tam robota!Ważne żeby widok z okna był dobry
]:)
Elka
07 czerwca 2005, 21:46
Nie wiedzialam ze pracujesz na wysokosciach. No ale jesli miejsce do ktorego teraz wedrujesz jest na Placu Solnym, to pieter wiecej. I oby widok z okna byl odpowiednio dobry.
Radek
07 czerwca 2005, 09:11
No tak, nadajesz sie na wyzsze stanowisko a tam tylko budynek jednopietrowy:) nie mogl Cie juz wyzej przenies:)ale z niego figlarz

Dodaj komentarz