srałaś?
Komentarze: 10
Robię wywiad z moją promotorką. Obie powinnyśmy na tym skorzystać. Umawiamy się na kawę „Pod Gryfami”. Szczerze mówiąc nigdy tam nie byłam. Na kawę w rynku siadam w Witamince albo na przeglądzie prasy kobiecej w Empiku. A tu proszę stolik obok Englert. Pani profesor łapie mnie za rękaw, ale to nie mój rocznik. Ledwie poznaję staruszka. Za to za mną kwiat młodego teatru. Głupio się oglądać, więc profesor komentuje. Dla niej odpada, bo dłubie w nosie. No, dla mnie też. Rynek taki miejski nocą. Wracam w skowronkach.
Trzon łykendu to 3 dniowe imieniny Marcina w Jodłowicach. Właściwie to nie powinnam zdradzać nazwy wsi, bo po co tam jeszcze jakieś miejskie dzikusy. Bieszczadzkie klimaty na plecach Wrocławia. Gospodarz węgiel nosił, w piecach palił, żeby gościom zmarzluchom ciepło było, a sam po wypitku zasnął w nieogrzanej komnacie. I tak bywa. Miejscowe koty do perfekcji opanowały sztukę udawania bezdomnych. Żebrały na surykatkę. Bartka przeszkoliliśmy z podrywu. Może następnym razem przyjedzie z własnym grzejniczkiem. Jak zobaczy jakąś ładną pannę w knajpie powinien podejść i zagadać. Robaczek, (jako sprawdzone) proponuje zagadnięcie: -Srałaś?
Poszedł mały Jasio do cyrku i tak sie złożyło, że musiał usiąść w pierwszym
rzędzie. Rozpoczął się występ i na arenę wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi
do Jasia i pyta:
- Jak masz na imię?
- Jasiu.
- A więc Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
- Nie.
- A czy ty jesteś tułowiem krowy?
- Nie.
- A więc Jasiu, ty jesteś dupa wołowa!! HAHAHA!!! (zaśmial się szyderczo
Klaun Szyderca).
Smutny Jasio wrócił do domu, opowiedział wszystko tacie, na co ten mu mówi:
- Jasiu, jutro też pójdziesz do cyrku.
- Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu będzie się śmiał.
- Nie martw sie Jasiu, tym razem pojdzie z tobą Wujek Staszek Mistrz Ciętej
Riposty.
No i tak sie stało. Następnego dnia poszli Jas i Wujek Staszek Mistrz Ciętej
Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzędzie i czekają na występ Klauna
Szydercy. Wychodzi więc Klaun Szyderca na arenę i zaczyna swój znany wyst
W tym moim trwaniu mi dopomoże
Telewizja TRWAM; Dzięki Ci, Boże!...
Jej obraz wnosi w rodzinne progi
Dobro i prawdę, i klimat błogi;
Tchnie z niej miłością, patriotyzmem,
Godnością ludzką, pięknem, liryzmem!
Przeto Maryi niech będzie chwała,
Na taki obraz Polska czekała;
Obraz bez skazy, przekaz prawdziwy,
Telewidz ze mnie teraz szczęśliwy!...
...Hehehe a wy nawet telewizora nie macie!Wstyd!
Sralas?
Ale sie recholimy, Asia nie masz pojecia:-) Z sympatii czystej kochanie, z sympatii.
Asia, to moze na grudzien przywieziesz tego bigosu? Zobaczymy jak sie po nim sra.
Dodaj komentarz