torcik i golasy
Komentarze: 1
Martucha pożyczyła mi film "Golasy", bo Ryśka nie było, więc mu nie oddała, a że sie chciała pozbyć ciężaru, to wzięłam. wchodzę do empiku, a to dziadostwo wrzeszcy pi, pi,pi, no to trzeba bylo sprawdzic co to, zebym pozniej mogla z tego empiku wyjsc nie oskarzona o kradziez, czy jak. w koncu doszlo do mnie ze to wyje od tych plyt, daje je panu, pan na okladke i patrzy na mnie jakby conajmniej mial w rekach pornosa klasy b coś tam... i jeszcze ten moj tekst, ze to film robiony we wrocku, ale mial ze mnie ubaw... jak wychodzilam to sie zmienil straznik i znowu to samo...
radka nie ma poszedl na maraton wladcy pierscieni (tia) i chyba ich wpuscili, mimo iz moj brat zgubił bilety, a jak
My z kociczką same, kociczka właśnie szczeknęła przez sen, ja to bym mogła i szczekać byle za dużo nie gadać
Elka otwiera eksluzywny butik na starówce w Płocku, lokal już kupiony zaprasza na otwarcie (info. dla a. - elka obiecuje stoliczek z krzeselkami i zawsze swieze ciacha od bliklego, hi, hi, hi)
Ola zrobiła tort, jeszcze nie częstuje, bo to na jutro, ja sie natomiast zalapalam na oblizywanie garnków, noramalnie jak u mamy
Dodaj komentarz