paź 15 2004

tym razem nie kawa ale piwo, piwo


Komentarze: 8

spotkałam sie "po latach" z koleżanką z liceum, branża prawnicza, a konkretnie abosolwenci, co sie nie dostali na aplikacje, a ciągle marzy im sie kariera prawnicza, a jeszcze nie zakładanie własnych firm pt. sklep spożywczy. Średnia pensja 500zł, mojej kumpeli sie udało bo dostanie 1000 (netto), ale wlasnie zwolili w kancelarii sekretarki i wrzucili ją na zastępstwo, gdzie głównym obowiązkiem jest mycie garów, bo mecenasostwo nie zniża sie do sprzątania po sobie, parzenie kawy (a to już jest mi skądinąd znane), telefony....

karta sim mi padła, co zmobilizowalo mnie do odwiedzenia mojego kochanego operatora i przedluzenia konczącej sie umowy itd. cos tam sobie wybralam (of kors stracilam na tej karci wszystkie numery, wiec wiecie), rachunek za minuty mi sie zmniejszył, bo oczywiscie konkurencja itd, a  na koniec jak juz sie na cos zdecydowalam i podpisalam umowę, pan (w stylu bożyszcza początkujących licealistek, czyli ładna buźka i włoski na żelik) do mnie:

- gratuluję pani najlepszego wyboru taryfy mega coś tam!!!

chyba za głośno parsknęłam śmiechem

sylweczka : :
Baliellowa
18 października 2004, 17:32
Laptopa pod rękę i kończyć do Muchów. Nie zapomnij tu wyciąc tam przykleić, tam kociczke pomięcholić. Sylwia dorzuci z jedno zdanie, Radek też już w tematach socjologicznych obcykany. Wiesz Radziu, Werner jest alergikiem:)
=^..^=
18 października 2004, 14:58
loversik
Asia
18 października 2004, 14:39
Sądząc po częstotliwości moich komentarzy powinnam sama założyć bloga...Chciałam się tylko pożalić, że chodzę po ścianach i mam ćwirka, bo niby jestem na finiszu pisania magisterki, ale dobrnęłam do granicy cierpienia. Niech ktoś to za mnie skończy! Ratunku!
Radek
18 października 2004, 09:28
Ja tez sie zalapalem na ten sielankowy obrazek na klatce:)Naszczescie jak juz wracalame do domu to go nie bylo:) A jak Wam sie tak Pufa podoba to moze ja chcecie? Moge wyslac do Londynu:) moze przezyje:))
Baliellowa
17 października 2004, 20:04
No to chociaż Asia trzyma formę i o Pufeczce coś napisała i o piwie. Bo to w końcu weekend był! Kicia to i mnie chyba ostatecznie polubiła. Za kurczaczka i kocyk. A w Londynie też srają Aśka, u nas w windzie na stacji kolejki miejskiej! I nie jest to Trojkat tylko Canary Wharf!
Jeszcz raz ja
16 października 2004, 19:09
W tym wszystkim zapomniałam powiedzieć, że Pufeczka zrobiła mi takiego tycienieczkiego, słodziusieńkiego loversika dzisiaj rano w kuchni! Mruczała, ocierała się, ugniatała mi kolanka i robiła maślane oczy. Zakochała się z wzajemnością :)
Jeszcz raz ja
16 października 2004, 19:08
W tym wszystkim zapomniałam powiedzieć, że Pufeczka zrobiła mi takiego tycienieczkiego, słodziusieńkiego loversika dzisiaj rano w kuchni! Mruczała, ocierała się, ugniatała mi kolanka i robiła maślane oczy. Zakochała się z wzajemnością :)
Asia
16 października 2004, 18:47
Oj ale mi się dziś u was ciężko wstawało! Głowa pęka, piwo z Mleczarni ma skład mocno chemiczny, wychodzę z przykrym helikopterem, a tu co mnie wita? Fajne bardzo mieliście gówno na klatce, nie ma to jak się wysrać komuś pod drzwiami. Co się w sumie dziwić, na dworze zimno i pada, nie będzie się człowiek przeziębiał...

Dodaj komentarz