Archiwum 08 grudnia 2003


gru 08 2003 liberte
Komentarze: 7
Tak jak podejrzewałam nasze łyżwy skończyły się w spiżu na ciemnym pszenicznym piwie. Potem jeszcze Marta z Ryśkiem i Olivierem wyciągnęli nas do Oregano. Olivier powinien budzić szacunek tymi swoimi wywiadami z Moniką Beluci czy innymi, ale jego nonszalancka francuszczyzna jest ponad moje możliwości, /w takich sytuacjach swoje braki edukacyjne tłumaczę cudzym cynizmem/. No i uważam, że posiadaczką najbardziej gadżeciarskiej czapki w sezonie jest Ela. Idealna z niej Anna Karenina, gdy się tylko zdeyduje na te łyżwy. Jak Ci się znudzi ta czapka Elu, to ją mogę wymienić na któryś z moich szalików=^..^=

 

sylweczka : :