Archiwum 10 marca 2005


mar 10 2005 Bez tytułu
Komentarze: 3

Niby śnieżek pada, ale nie ma takiej atmosfery, jak w grudniu. Ptaki śpiewają, jak szalone. Chciałabym wiosnę!!! Szef mi teraz pewnie buszuje po poczcie, bo mu dałam hasło, bo musiał z mojego outlooka wyciągnąć jakąś ofertę. No ale przecież sam wie, jak się morduję w tej pracy, jak mi się czas dłuży, jak usiedzieć nie mogę nawet tego pół etatu (które mu zaoferowałam, bo jakbym miała siedzieć 8h, to nic tylko do wariatkowa).

tycienieczki ogródek Bilety na PPA jeszcze nie kupione, kurz na parapetach, droga do teatrów zapomniana, ale za to pralka naprawiona (jedyne 130zł), prasówka regularna jak nigdy dotąd, jutro dwie imprezy, dni frankofonii, najgorzej jest, jak już się tak oczytam w pracy, że tylko obrazki oglądać na sieci mogę. I znajdę taki tycienieczki balkonik, właśnie taki, jaki bym chciała...

sylweczka : :