Komentarze: 4
Pamiętacie może wizytę na Poniatowskiego, to tam gdzie odkryliśmy osobiście naszego tajemniczego pośrednika. Od tej wizyty pojawiło się kilka ogłoszeń w gazetach o tym mieszkaniu. Ogłoszenia umieszczone przez pana X /poznaję po numerach jego komórek/ oraz ogłoszenia pośredników. Proszę spojrzeć to jedno i to samo mieszkanie w różnych ogłoszeniach:
· Mieszkanie w kamienicy, po remoncie, blisko pl. Bema, 55m2, 120.000zl
· Poniatowskiego, rozkład, 58 m2, po remoncie, 127.000zl
· Śródmieście, 55 m2, balkon, po remoncie, 118.00zl
· Poniatowskiego, 55m2, po kapitalnym remoncie, rozkład 123.00zl
· Ok. Jedności Narodowej, 55 m2, 132.000zl
· Poniatowskiego, 58 m2, komfort, okna pcv, 117.000zl
· Poniatowskiego, kamienica, 50 m2, 118.000zl
· Apartament, lux, Poniatowskiego, 123.000zl
Naprawdę mieszkanie ma 50m2, o czym dowiedzieliśmy się na miejscu.
Chociaż te ogłoszenia w porównaniu z ogłoszeniami o mieszkaniu na Łukasińskiego to pikuś /to mieszkanie, w którym do łazienki przechodzi się przez wspólny przedpokój z innym mieszkaniem/ tam rozpiętość cenowa jest od 110.000zl do 79.000 zl /neg/, ba zmieniają się nawet ulice /sic!/