Archiwum marzec 2004


mar 30 2004 nie tak szybko proszę państwa!!!
Komentarze: 1

żebyśmy przypadkiem nie dostali dziś tych kluczy, może jutro,

nic nie robię, patrzę jak kocica przepięknie sie ułożyła na półce i śpi. chyba pomogę radeckiego w angieskim, bo się męczy niemiłosiernie. Pewnie skończy sie na tym, że go pobiję. Matty coś smażą, zapachy sie roznoszą, skończy sie niedługo, skończy.

sylweczka : :
mar 28 2004 opowieści karetkowe
Komentarze: 2

no proszę państwa, prawdopodobnie we wtorek dostaniemy klucze do mieszkania, no w końcu, prawdopodobnie już od środy można nas odwiedzać często i gęsto, nie trzeba sie zapowiadać, kniaziewicza 7/3, na początku prawdopodobnie nie od razu będzie sieć, więc tym bardziej, jakby ktoś ewidentnie bardzo chciał zreywać tapetę w naszej przyszłej sypialni, to jeszcze goręcej jest zapraszany, he, he, he

tymczasem udało nam sie wczoraj dorwać Jacka, właściwie to Bartkowi sie udało, więc poszliśmy we czwórkę na Zmruż oczy, by później pójść do naszego bolka, który już od jakiegoś czasu zmienił sie na knajpe na piętrze, gdzie jest pan diżej /znaleziony na potrzeby/ i muzyka klubowa, przy ktrej sie nie tańczy tylko gada, ale że jest tak głośno to sie ciężko gada

w pociągu spotykam askę b., która aktualnie już od jakiegoś czasu pracuję w pogotowiu, jeździ karetką w rejonie starego miasta (to my sie z kniaziewicza też łapiemy) i opowiadała różne zdarzenia, ostatnio najbardziej ubolewa na Heliosa, bo odkąd grają Pasję, to mają codziennie wezwania do omdlałych osób, mówi, że najbardziej żenujący są dwudziestokiluletni faceci, których trzeba cucić w obecności ich dziewczyn, he, he, he a nie mówiłam, gdzie Ci rycerze....

kocica jeszcze nie wie, że ją czeka w tym tygodniu przeprowadzka, mam nadzieję, że jak zwykle (przy każdej przeprowadzce) schudnie z nerw trochę, bo ją oczywiście matostwo utuczyło troszeczkę, wujek matt mleczkiem, cioca ola szyneczkami

sylweczka : :
mar 19 2004 japończycy spożywają specjalne tabletki,...
Komentarze: 3

moj kochany radeczek zakupił mi ładowarkę i te baterie, co mozna ładować, żebym sobie mogła do woli słuchać muzyczki (a może dlatego, że woli, żebym słuchała przez discmana, bo on nie trawi tego co ja słucham?) wybrałam sie więc na pocztę, żeby te zabawki odebrać i tak już przy okazji będą na bulwarze ikara wybrałam sie do biblioteki, do której przynależność mi przysługuje z racji zapisania sie na szewską, potem jeszcze odwiedzę tę na trauguta, ale to już jak sie wprowadzę na kniaziewicza, i proszę bardzo jakie miłe zaskoczenie, na półkach, czego tylko dusza zapragnie, w dziale społecznym: znaniecki, simmel itd, tylko brać nie kserować, teraz to mi nie potrzebne, eech, wszystko skomputeryzowane w sieci, a już sie martwiłam, ze mi bedzie uniwersyteckiej z tego powodu brakowac, teraz będe sie mogła przejechać na ikara po zamówienia. a głód literatury pieknej mam duży, bo po tych fedyszakach, gorlachach i jeszcze dodatkowo podwójnym semestrze na kulturoznawstwie i ponownych durkheimach i whitach, to nic tylko mrozek, hrabal, yasunari...słoneczko, wieczorem wybierzeny sie do kina, raczej nie na dróżnika, na to może w przyszłym tygodniu, dzień chyba odpowiedni na raczej późno niż później, albo babeczki z kalendarza, a ten film to ela powinna obejrzeć, jako przyszła angielska gospodynie, he, he, he

sylweczka : :
mar 18 2004 no i nie mamy na czym spać
Komentarze: 1

zapomniałam ostatnio przyciąć kocicy pazury i podczas dzisiejszych szaleństw (podarta polityka) w łeb wzięło też nasz materac, przedziurawiła go kocica =^..^=

sylweczka : :
mar 18 2004 ma viva l'Italia, paese dell'arte Viva i...
Komentarze: 2

uwżam, że dzień wczorajszy można zaliczyć do przełomowych... pod względem pogodowym. Pierwsze posiedzenie ogródkowe w Czeskim Filmie i od razu tyle ludzi, wszędzie ludzie, w ciul znajomych

i dzisiaj proszę, jaki piękny poranek, pozdrowienia dla Asieczki w pociągu, Elki w ogrodzie, Radka w pracy, Kociczki na parapecie, Andrzeja w łóżku (zapewne) itd

szkoda, że u mattów cień na balkonie, bo byłoby idealne miejsce na kawkę

sylweczka : :