Komentarze: 1
jak sobie przypomnę, jak tycienieczka sylweczka, przepisywała ręcznie pierwsze tkesty piosenek z pierwszych cd, zeszyt z piosenkami U2, a teraz, c'est une belle journee, i pani farmer na setkach stron, dwa kliknięcia, druk i mamy tekścik, mozna śpiwać, kociczka ledwo wytrzymuje, matt pewnie też, ale jeszcze na mnie nie nakrzyczał, wszsytko sekund 5 w międzyczasie a kawa, a kiedyś wieczór miałam z głowy