Komentarze: 3
Ola nie chodzi do przedszkola, bo co pójdzie to choróbsko łapie i z powrotem do domu, do łóżka. Jakkolwiek w przedszkolu nauczyła sie kilku nowych wyrażeń, jej najulubieńsze to "nie mam czasu". Dziecko nie ma trzech lat, a na pytanie "pobawisz sie z ciocią Sylwią?" dpowiada, że nie ma czasu. Ja tam mam, chodzę po sklepach, w końcu zaczynam sie orientować w cenach, jakie kremy modne, który puder lepszy, oglądam sobie, pan porządkowy tylko na mnie, od czasu do czasu, dziwnie spogląda.
Cmentarzyska przepiękne, wszędzie moje ulubione tycienieczkie chryzantemki, może je teraz w sklepach przecenią, to sobie kupię do dużego pokoju.
szaro sie robi, wypadaloby sie ułożyć na łóżeczku z kocicą, książek naręczem, już ich nawet nie komentuję, bo nikt by mi nie uwierzył, że ich tyle czytam, no może tylko Ci bezrobotni, co już swoje cv i list motywacyjny mają perfekcyjnie napisany, a jedyna oferta pracy w gazecie, to w firmie mężusia, o nie, na takie buty nie powinno sie iść!