Komentarze: 2
Od jakiegoś czasu molestuje mnie chłopaczek, który znalazł moją pracę magisterską, przeczytał i chciałby pogadać, bo pisze coś podobnego, a chce dobrze, bo planuje kolejne studia w Anglii. W swojej dobroci zgadzam się i lądujemy w Gumowej. Tam, dawno w czymś takim nie uczestniczyłam, pan poeta deklamuje wiersze (trochę zalatywały Herbertem, ale niech mu będzie) a potem chciał pogadać z publicznością, bo on np. fascynuje się realizmem magicznym i czymś tam jeszcze. ... Chłopaczek od magisterki miły, dałam mu dużo namiarów, trochę przesadził, jak chciał moje kasety z wywiadami.
Andrzejki spędzamy z Andrzejem grając w Eurobiznes. Dajemy Andrzejowi wygrać. Niech ma. Ja oszukałam tylko dwa razy. Pijemy zimne piwo i na drugi dzień i Radek i ja nienajlepiej się czujemy. Jakkolwiek zdeterminowana idę na rysunki. Tam zawiedzione, że nie ma pana golasa, idziemy z Mariolą na kawę. Mi idzie średnio, ręka mi się odzwyczaiła od tego luksusu, jakim jest malowanie. Mariola jak szalony artysta maluje szybko i szybko się męczy. Sraczka wraca jak bumerang.