Komentarze: 6
Ależ się obijam. Radecki w Tatrach. Z chłopakami wywołują lawiny (swoją drogą, to, co można zrobić z lawiną?) Ja świętuję wolność podwójnie, bo już dzisiaj do pracy przecież nie poszłam! Na tę okazję wciągnęłam całą paczkę delicji i conajmniej kilo szparagów. Drążę swoją sensację sprzed okna, może wyjdzie z tego jakiś ciekawy tekst. Kocica robi sobie minetę! Właśnie wymyśliłam, że postawię sobie laptopa na pralce, zrobię kąpiel z pianką (drineczka, i w ogóle all inclusive) i obejrze, co mam Woody Allen'a.