Archiwum 11 lipca 2005


lip 11 2005 moje 5 minut ... nieszczęscia
Komentarze: 6
żaden bezdomny mi nie przepuści, naczynia biją się same - zawsze pełne, żeby nie było ludzie zgłaszają się do mnie z tak beznadziejnymi przypadkami, że zaczyna mi się udzielać polska beznadzieja, mimo iż tak przeciwko niej ze starą dupą Elką zawsze walczymy, źle też o mnie świadczy fakt, że pozazdrościłam dzisiaj kozanowskim blokersom, którzy tak wakacyjnie i beztrosko okupowali ławki koło pętli autobusowej, nikt mnie nie lubi (bo i za co?)niektórzy to mnie tak nie lubią, że sobie w sądzie o tym powiemy, nie wiem też kto, ale ktoś rzucił klątwe na nasze mieszkanie i jak tylko w nim posprzątamy od razu robi się bałagan, robaczek w pracy - zdradza mnie, jak zwykle
sylweczka : :