Archiwum 02 czerwca 2004


cze 02 2004 kap, kap
Komentarze: 2

pogoda piękna deszczowa, w zasadzie moja ulubiona. Do kina wczoraj było za daleko i można było zmoknąć więc dotarliśmy do bramy ołwaskiej na piwko, asieczce sie po piwku lowersik włączył, więc mnie wymięcholiła boczkiem, mi sie włączył slipers, a teraz leniwiec pospolity, podwójna lawazza nic nie daje, kocica spi na monitorze jak zwykle, masakra

sylweczka : :