Najnowsze wpisy, strona 21


gru 28 2004

Kominiarz?!...


Komentarze: 10

Takie ciepłe święta i po świętach, a na Ługach ponoć śnieg. Może Sylwek będzie biały? Zaraz jedziemy na zakupy.Ja oczywiście przygotuję standardowe sałatki i koreczki, Ola pewnie zabłyśnie przepysznym ciastem. Żebym tylko nie zapomniała przygotować muzyki na każdą porę pobytu, hi,hi, hi.

Poznałam tycienieczkiego kocurka Kozaczków. Jeszcze z takim bandytą sie nie bawiłam. Na dzień dobry ugryzł mnie w policzek. O zadrapaniach i dziarach nie będę pisać. Ciocia Sylwia nie da rady? Oczywiście, że go wymięcholiłam, aż sie zmęczył. No a Kozaczki są w ciąży, zrobili sobie powiększenie USG fasolki w formacie A1, na które kocurek ... sie wyrzygał, bo wie, że jego dni są policzone, będzie musiał wylądować u teściów. Trzeba było być takim agresywnym?

Mam takie dziwne deja vu, jak wpisuję tego kominiarza w tytule:) Tak byłam dziś u nich.

- Kawy sie pani napije?

- Nie dziękuję, ja w sprawie kominka, chciałabym wiedzieć, czy u nas można, najpierw, co do przepisów, no i oczywiście orzeczenie, czy komin wolny.

Pan kominiarz szef, bardzo chciał mi wszystko ładnie, obrazowo tłumaczyć, ale ja już wszsytko wiem! Wytargowałam sie o 100zł, baa dostałam nawet kalendarz w prezencie ze zdjęciem panów.... co mieli przyjść przed pierwszą sprawdzić komin i jeszcze ich nie ma. Jak jutro trafią, to może ich poproszę o autografy?

Kocica śpi na łóżku i puszcza bąki przez sen.

sylweczka : :
gru 23 2004

Bez tytułu


Komentarze: 3

Jem szpinak i co chwilę zerkam do kuchni na moją śliczną choinkę. Kocica śpi na monitorze. Po prostu nie możemy kupić plazmy...

Asia na Święta została wzorową panią magister, musieliśmy to opić ma sie rozumieć. We wrocławskich knajpach nikt nie słyszał o adwencie, ciężko znaleźć miejsce około 21.00 wieczorem. Wcześniej Andrzej z Radkiem targowali sie o choinkę, nie ma to jak kupować choinkę w kimeryjskich ciemnościach. Pan nam spuścił z ceny 5zł, a choinka spuszcza na podłogę swoje igiełki, jak sie jej dotknie, pewnie już sobie ze dwa tygodnie leżakowała....

Przed Świętami, to mi sie nawet prasować zachciało, buty wypastować, pokroić pomarańcze w plasterki do suszenia, jak tylko Radek wróci z pracy jedziemy na wieś:)

 

sylweczka : :
gru 17 2004

Wymogi Unijne


Komentarze: 4

                 Kocica medytuje na parapecie, ja mam przegląd prasy. Aktualny i zaległy. Lubię te krótke tekściki w wyborczej wrocławskiej. Dlaczego w rynku nie ma już nastrojowych żółtych świateł? Wymogi unijne nakazują używać trupio białych (Swidnica właśnie wygrała ogólnoświatowy konkurs na najlepsze oświetlenie miasta - żółte:) Zlikwidowano kilka pociągów na dolnym śląsku.... trzeba je było dostosować do...połączeń unijnych. Hmmm szczególnie połączenie między Jaworzyną Śląską a Jelenią Górą. W Koronie kobitka kupuje żabę na kilogramy po cenie żywego karpia, bo chce ją wypuścić na wolność, a obsługa z rybnego nie chce jej dać tej żaby za darmo, żeby właściciela nie narazić na straty. Winny? Sprzedwaca z rybnego, mógł sie przecież zachować, jak człowiek i dać jej tę żabę za darmo. Firma zwraca kobicie 54 gr i przeprasza. (kogo?). Mi tam szkoda sprzedawcy, kilka takich żab i pomyślcie ile to procent z jego pensji!

 

sylweczka : :
gru 12 2004

wernisaż


Komentarze: 2
Byłyśmy na wernisażu Francois i innych komiksiarzy. Trochę za dużo oglądających, jak na te małe prace, pan kurator zanudzał potwornie. Idziemy później na piwo. Franocois, jakby nie było zakochał się w Polsce, chce tu przyjechać raz jeszcze. Oczywiście najbardziej podoba mu się nasz sposób imprezowania, nie wspominając o piwie. Marta krytykuje wystawę. Bardzo głośno i z oburzeniem mówi, że organizator nawalił, bo jak ona z kurtką w jednej ręce (brak szatni) lampką wina w drugiej, miała się oddać kontemplacji? No jak? Pan organizator siedział trzy osoby dalej od niej. Czy ja tego nie widziałam na Bridgit Jones? Załączam rysunek Francois z urodzin Marty. Martę można rozpoznać po wzroście, Ryśka po zdumiewającym podobieństwie do wujaszka Hulot, Krysia też się załapała. Oczywiście ja z Aśką miałyśmy osobny portret, bo do całości się nie załapałyśmy. (Acha, aby zobaczyć zdjęcie rysunku normalnie (powiększone), trzeba na nie kliknąć :)
urodziny Marty
sylweczka : :
gru 09 2004

Bez tytułu


Komentarze: 5

Aktorzy w kostiumach z początku ubiegłego stulecia, ekipa filmowa w kurtkach z futrzanymi kapturami. Też taką mam, więc ubieram i idę robić zdjęcia. Ustawiam sobie tycienieczką dziewczynkę na tle naszej kamienicy, żeby nie było.

sylweczka : :