Najnowsze wpisy, strona 1


cze 20 2006 mundial
Komentarze: 2

Polska-Ekwador. Michał dzwoni: - przyjdź na mecz, bo to grzech tego nie obejrzeć. Idę. Banda facetów i ja. Niosę im szampana, bo przecież wygramy i trzeba będzie to opić. Opijamy, bo przecież z taką grą to wynik powinien być gorszy. Polska-Niemcy. Wiadomo, że będzie porażka na całej linii, więc idziemy w tłum. Trzysta kibiców, tajemnicze piwo Wrocek, owinięte z Izką w jeden szalik skandujemy z tłumem, o mały włos nie wydzieramy się wy_pier_da_lać, gdy Niemce faulują. No i w końcu dowiaduję się na czym polega spalony. Brazylia_Australia. Zżeram gulasz Artura, jego trzy i półletnia córka, tłumaczy mi, że Ronaldino to nie zdrobinienie od Ronaldo. Wybieramy najprzystojniejszego polskiego kopacza, tyci Ola wybiera Smolarka, Artur będzie jej musiał powiesić jego zdjęcie nad łóżkiem. Jacy rodzice, takie dzieci.

sylweczka : :
cze 14 2006 naukowo we Wrocławiu
Komentarze: 2

Pani Mala została profesorem, Marta już się pakuje ze swoim referatem do Stambułu, Aśka prasuje koszule na obronę doktoratu, się porobiło.

sylweczka : :
cze 11 2006 Dziś premiera!!!
Komentarze: 1

Czułki mojego ufoludka leżą już w garderobie, Radek nie może się doczekać, jak mnie zobaczy na scenie w chórku :)Po przedostatniej próbie generalnej zgłosiłam się dodatkowo na suflera, po ostatniej generalnej, sztuka dorobiła się drugiego członu w tutule - próba generalna - właśnie. * Wczoraj o północy jeżdziliśmy sobie z radeckim siedemdziesiątką po wrocławiu, żeby w końcu wylądować na dworcu na picie z gyrosem. Dziś już spokojnie mógł zgolić brodę. A ja ciągle umieram nad przypadkiem Kudowicza z Lubuskiej, moja szwagierka też ma dowcipnych znajomych. Kto nie widział zdjęcia, polecam wczorajszy Dziennik, strona 7.

sylweczka : :
cze 07 2006 ***
Komentarze: 1

Jest taki typ mężczyzn, który bez wyjątku powalam z nóg swoim wdziękiem i urokiem osobistym. Moja uroda jest dla nich bezdyskusyjna, a odwzajemniony uśmiech największym szczęściem. Czasmi z tej radości udaje mi się od nich uslyszeć nawet "mamo". Tak, to mężczyźni w przedziale wiekowym 1 rok - 2 lata. To oni zachodzą płaczem, gdy ich opuszczam, oddają mi swoje smoczki na dowód swojej miłości od pierwszego wejrzenia, chcą mnie dotknąć, peszą się z wdziękiem, gdy obdarzam ich zainteresowaniem. Później im to jakoś przechodzi, by pojawić się u takich .... około osiemdziesiątki. Szczęściara ze mnie, co?

sylweczka : :
cze 06 2006 06.06.06
Komentarze: 3

Żeby nie było - wracam dziś. Jako Czarna Mamba, kto widział, ten wie. Choć wersja druga, również wiarygodna (moja teściowa uwierzyła), że ta zmiana fryzury, to żeby w końcu mąż zauważył, że byłam u fryzjera. Udało się. A przy okazji jestem w centrum zainteresowania, choć przez sekundę, ale zawsze coś: te zaproszenia na bale, egzotyczne wycieczki, łóżkowe propozycje i takie tam. Co będzie, jak się wszyscy przyzwyczają? Czy ktoś może mi polecić dobrego psychoanalityka na przyszłość? Nie dali mi jeszcze kasy na cyfrówkę, więc godzinami siedzę w ciemni, skórki zwijają mi się w wstążeczki od chemii, wydaję fortunę na papier. Poza tym od półtora miesiąca jestem na diecie szparagowej. Dla chętnych podaję zasady: jedzmy to co zawsze, wrzucając między dowolne posiłki pęczek gotowanych szparagów, zjedzone szparagi dobrze jest zagryźć batonikiem popijanym kawą. Polecam! PS. co do zdjęcia, to tkwię ostatnio w konceptualizmie, którym i Was raczę.

sylweczka : :