Najnowsze wpisy, strona 23


lis 26 2004

EST


Komentarze: 5

      W Imparcie Esbojrn Svennson Trio. Hit sezonu. Idziemy z Radkiem w ciemno z nadzieją na jakieś wejściówki. Wejściówek nie ma i się nie zanosi, pani w kasie proponuje natomiast tanie bilety po 60zł sztuka. Nie stać mnie, jestem bezrobotna. Wolę częściej chodzić na koncerty i siedzieć boczkiem. Dziwne, że nie sprzedają wejściówek, bo bilety im nie poszły. Wypadałoby zapełnić sale przecież muzykom gra się wtedy lepiej. Na szczęście ludzi dobrej woli nie brakuje. Wchodzimy za darmo. Mamy jedno krzesło na spółkę. Tacy jak my lądują na balkonie. Na dole pół pierwszego rzędu pusta, w innych też wolne miejsca. Koncert wspaniały. Owacje nie mają końca. Kilka bisów.

 

    Jadę do Tesco, żeby na poczekaniu wyprać radkowy garnitur na jutrzejszą imprezę. Mam dwie godziny (które później przedłużą się do 3,5) czekania. Nie opłaca mi się wracać więc robię choinkowe zakupy, pierwsze w życiu, na pierwszą własną choinkę. Będziemy mieć przede wszystkim różnego kalibru aniołki, anielice i anioły. Domek zaczyna być nasz, zaczyna do nas docierać, że to nie kolejne wynajmowane lokum na małą chwilę. Firanki, wykładziny, obrazki....

sylweczka : :
lis 24 2004

Bez tytułu


Komentarze: 4

Po dwóch miesiącach dzwoni do mnie pani w spawie warsztatów malarskich. Mam sie dziś zgłosić z przyborami i jakąś śmieszną opłatą oczywiście. Radość była wielka, jak te warsztaty znalazłam, bo ponoć mają być dla takich, jak ja, tudzież innych emerytów dysponujących wolnym czasem i realizujących pasje z dzieciństwa. No i ta pani do mnie dzwoni i mówi, żebym sie nie wystraszyła, ale w tym miesiącu będziemy malować akt męski, jest już wynajęty model. Ja to wiedziałam kiedy trafić! Radek sie ze mnie nabija, że mnie stamtąd wywalą, jak namaluję na swoim brystolku fiuta, jakich wiele na murach w mieście.

sylweczka : :
lis 23 2004

jednak śnieg z deszczem we Wrocławiu, a...


Komentarze: 3

Sobotnia impreza będzie jednak w sali balowej Ratuszu Wrocławskiego. Wymagane stroje wieczorowe. Jak dla mnie może być. Zdaje sie, że garnitur Radka  trzeba oddać do pralni, a co ja ubiorę, co, co???? Znowu wezmę buty na zmianę, bo głupio brać od nas taksówkę do rynku, skoro i tak do samego rynku nie wjadę. Mogli by wynająć karety dla każdego, mógłby padać śnieg na wąskich uliczkach w centrum, panowie w smokingach.....

sylweczka : :
lis 22 2004

Bez tytułu


Komentarze: 2

Dla poprawy humoru...

....obejrzałam sobie zdjecia z wakacji

Turek na wozie

sylweczka : :
lis 22 2004

sraczka


Komentarze: 2

Omijają mnie właśnie tańce, mam sraczkę, jak sie patrzy! Na każde pierdnięcie biegnę do kibla (na wszelki wypadek). To ciągle pozostałość po Turcji, jak już mi coś zaszkodzi, to na amen, obstawiam ogórki kiszone ze Społem, albo suszone śliwki kalifornijskie. Adios dobry humorze po wygibasach, i co bezpiecznego mam wymyślić na wieczór w zastępstwie,  (cały dzień siedziałam w domu)? współczucia potrzebuję, buuuuuuuuu, niech mnie ktoś przytuli!!!!!

sylweczka : :