Najnowsze wpisy, strona 38


mar 19 2004 japończycy spożywają specjalne tabletki,...
Komentarze: 3

moj kochany radeczek zakupił mi ładowarkę i te baterie, co mozna ładować, żebym sobie mogła do woli słuchać muzyczki (a może dlatego, że woli, żebym słuchała przez discmana, bo on nie trawi tego co ja słucham?) wybrałam sie więc na pocztę, żeby te zabawki odebrać i tak już przy okazji będą na bulwarze ikara wybrałam sie do biblioteki, do której przynależność mi przysługuje z racji zapisania sie na szewską, potem jeszcze odwiedzę tę na trauguta, ale to już jak sie wprowadzę na kniaziewicza, i proszę bardzo jakie miłe zaskoczenie, na półkach, czego tylko dusza zapragnie, w dziale społecznym: znaniecki, simmel itd, tylko brać nie kserować, teraz to mi nie potrzebne, eech, wszystko skomputeryzowane w sieci, a już sie martwiłam, ze mi bedzie uniwersyteckiej z tego powodu brakowac, teraz będe sie mogła przejechać na ikara po zamówienia. a głód literatury pieknej mam duży, bo po tych fedyszakach, gorlachach i jeszcze dodatkowo podwójnym semestrze na kulturoznawstwie i ponownych durkheimach i whitach, to nic tylko mrozek, hrabal, yasunari...słoneczko, wieczorem wybierzeny sie do kina, raczej nie na dróżnika, na to może w przyszłym tygodniu, dzień chyba odpowiedni na raczej późno niż później, albo babeczki z kalendarza, a ten film to ela powinna obejrzeć, jako przyszła angielska gospodynie, he, he, he

sylweczka : :
mar 18 2004 no i nie mamy na czym spać
Komentarze: 1

zapomniałam ostatnio przyciąć kocicy pazury i podczas dzisiejszych szaleństw (podarta polityka) w łeb wzięło też nasz materac, przedziurawiła go kocica =^..^=

sylweczka : :
mar 18 2004 ma viva l'Italia, paese dell'arte Viva i...
Komentarze: 2

uwżam, że dzień wczorajszy można zaliczyć do przełomowych... pod względem pogodowym. Pierwsze posiedzenie ogródkowe w Czeskim Filmie i od razu tyle ludzi, wszędzie ludzie, w ciul znajomych

i dzisiaj proszę, jaki piękny poranek, pozdrowienia dla Asieczki w pociągu, Elki w ogrodzie, Radka w pracy, Kociczki na parapecie, Andrzeja w łóżku (zapewne) itd

szkoda, że u mattów cień na balkonie, bo byłoby idealne miejsce na kawkę

sylweczka : :
mar 14 2004 ZOO
Komentarze: 1

no i pojechaliśmy do zoo, w połowie drogi spotkaliśmy Asieczkę, Krycha czekała już przed wejściem czytając 'nigdy w życiu', po filmie, tez mi coś. wszyscy bardzo ucieszyli sie na pomysł tego całego wyjścia, z jakimś takim innym podejsciem po lekturze życia pi, krycha nawet zaczęła sobie przypominać, kiedy ostatnio była w zoo, i wyszło jej, że gdzieś na początku podstawówki, co by sie zgadzało, bo zaraz po wejściu na widok zyrafy krzyknęła 'o jaka ładna zebra' - i tak już zostało do końca pobytu. nawet matty do nas dołączyły w momencie, kiedy już stwierdziliśmy, że na pewno nie przyjdą bo im sie nie będzie chciało (niedzielne stawienie sie o 11.00 przed zoo to dla nich lekka przesada). matt pierwszy raz zobaczył wilka, asieczka pocałowała sie z języczkiem z osłem, ja pogłaskałam parchatego kota, a łukasz stwierdził, że w sumie już moglibyśmy iść i poszliśmy każde w swoją stronę, niektórzy na zakupy od alberta (konieczny niedzielny obowiązek) niektórzy do hawany, my na zestaw obiadowy za 5,50 do bazylii. radkowi zniknął cejrowski z empiku i nie chciał ze mną siedzieć i czytać, wolał wrócić do domu, żeby od razu zasnąć, ja zaraz za nim a matty tuż przed nami

sylweczka : :
mar 12 2004 22.47
Komentarze: 7

impreza w trakcie. nie poszliśmy do rury, bo pijemy wódkę w domu. szczerze mówiąc średnio nam wchodzi. olka zaczęła tytułować sie mamusią kociczki. wygrnęłam jej, co jej miałam wygarnąć ale ona dalej swoje. kocica zaliczyła już wszystkie szafy, dzisiaj tę w przedpokoju. właśnie padła ze zmęczenia

sylweczka : :